Wrześniowe, tak naprawdę jest tłem dla tego, co używałam latem. Znów podzieliłam je dla Was na grupy : twarz, ciało i włosy. Czwartą grupą są małe produkty lub próbki. Pierwsza kategoria to twarz, gdzie znajdziemy w głównej mierze żele do twarzy toniki czy micele.
Być może jeszcze tego nie wiecie, ale pielęgnacja twarzy to jeden z moich ulubionych poranno-wieczornych rytuałów. Jednym z kosmetyków, który jakis czas temu dołączył do mojej codziennej pielęgnacji jest serum. Serum, moim zdaniem, to bardzo wyjątkowy produkt. Jego wyjątkowość polega na tym, iż jest to kosmetyk o właściwościach kremu, ale posiadający bardziej skoncentrowaną i zarazem lżejszą formułę. Jego działanie jest bardziej intensywne, przez co zaleca się stosowanie go w sytuacjach, gdy nasza skóra potrzebuje wzmożonej pielęgnacji.
Dziś kolejny już wpis, który poświęcony będzie oczyszczaniu twarzy. Wybrałam dwa produkty i to całkiem nie przypadkowo, ponieważ obydwom dałam drugą szansę... Historia z nimi związana jest taka, że pewnego pięknego ranka poszłam do jednej ze swoich ulubionych drogerii, która kojarzy sie z naturą (hehe...;) i jakież było pozytywne zdziwienie, gdy za ladą spotkałam kumpelę ze szkolnej ławki!